31.05.2015

 

Zawróciło mi w głowie Władysławowo, oj zawróciło :-). Zapraszam na RELACJĘ.

 

 

Nie jest łatwo prowadzić bicykla :-) 

 

 


29.05.2015

 

Wielokrotnie odkładany podbój Złotej Wyspy stał się faktem. Dotarłem rowerem i pieszo do miejsca, gdzie potrzebny byłby już kajak. Jego nie miałem :-). Przyroda spod znaku Natury 2000 (gęste trzciny, pokrzywy, osty, komary) oraz działania ludzi ( jakieś rury na ziemi) mocno utrudniały jej zdobycie, ale warto było spróbować. 

 

Po zdjęcia zapraszam na BLOGA.

 

Światło nawigacyjne na Złotej Wyspie


23.05.2015

 

Kolejna jazda z cyklu ,,Po co spać, jak można jechać''  prowadziła w okolice Braniewa, gdzie pojawiło się oznakowanie szlaku rowerowego GreenVelo. Na trasie towarzyszył mi tradycyjnie Robert, a z jakimi efektami pracy budowlańców się spotkaliśmy zobaczycie na BLOGU.

 

Zapraszam :-).

 

Łańcuch atrakcji

 

 


10.05.2015

 

Pieszy szlak niebieski Siemiany-Iława był celem kolejnej wycieczki na którą udało się namówić paru bikerów.  Zanim tam dotarliśmy 
z Elbląga rozgrzaliśmy się na wcześniejszych, terenowych odcinkach specjalnych. ,,Niespodziewany'' powrót rowerami z Iławy był wisienką na torcie tej wspaniałej jazdy. 

 

Zapraszam na BLOGA. 

Rzepakowo mi :-))

 


06.05.2015 

 

Wybrałem się do Gdańska wykorzystując prom na Wiśle w Mikoszewie i most pontonowy w Sobieszewie. Powrót przebiegał tradycyjną drogą przez most w Kiezmarku, ale trochę modyfikacji aby uciec z głośnej DK 7 należało zrobić.

 

Zapraszam na BLOGA

 

 Zabytkowe nadbrzeże Motławy

 

 


03.05.2015

 

Nowości turystyczne w podelbląskich Weklicach były celem szybkiej jazdy w promieniach zachodzącego słońca.  W połowie trasy zorientowałem się, że nie mam żadnych akcesorii i jakbym tak przebił dętkę ... to  byłbym fajnie umajony 3 maja :-). 

 

Zapraszam na BLOGA.

 

Weklice-wizualizacja dawnych mieszkańców z ludu Gotów


 


01.05.2015

 

Kolejna jazda z cyklu ,,Po co spać, jak można jechać' miała na celu sprawdzenie oznakowania i przejezdości niebieskiego szlaku rowerowego Tolkmicko-Tolkmicko. Że oznakowany on jest w dalszym ciągu beznadziejnie, skupiłem się wraz z towarzyszącym mi Robertem na odnalezieniu przystanku kolejowego Święty Kamień oraz na sprawdzeniu możliwości dojazdu do Fromborka z pominięciem DW 504. 

 

Co z tego wyszło zobaczycie na BLOGU.

 

Przystanek kolei nadzalewowej Święty Kamień