Marek Kamm - MARECKI. Instruktor turystyki rowerowej od 2014 roku. 

 

 Uprawnienia

 

  

Rowerowe CV:

 

od 2006 r. – Organizator ponad stu wycieczek rowerowych dla mieszkańców Elbląga.

2010 r. – Komandor Rajdu Gwiaździstego w Krainie Kanału Elbląskiego – 12.09.2010 r.

2011 r. – Komandor Rajdu ,,Po krainie Kanału Elbląskiego” - 01-03.09.2011 r.

2012 r. – Pilot Edukacyjnego Rajdu Rowerowego ,,Rowerem przez historię” 08-09.09.2012 r.

2013 r. – Pilot I Rajdu Żuławskiego – 28.04.2013 r.

2014 r. – Pilot II Rajdu Żuławskiego-Odjazdowy Bibliotekarz – 11.05.2014 r.

2014 r. – Pilot międzynarodowej pielgrzymki Kaliningrad-Lębork Pomorską Drogą Św. Jakuba 23 - 27.09.2014 r.

2015 r. – Pilot wycieczki rowerowej w Światowy Dzień Turystyki ,,Szlakiem Kanału Elbląskiego'' – 27.09.2015 r.




KONTAKT: 
marecki@home.pl 


MOJA FOTOGALERIA 


KATALOG  DOMÓW PODCIENIOWYCH Z ŻUŁAW I WYSOCZYZNY ELBLĄSKIEJ
 

 

ŻUŁAWSKIE DOMY PODCIENIOWE NA FILMACH I E-KSIĄŻKA

 

KATALOG ELBLĄSKICH FORM PRZESTRZENNYCH


         Początki mojej przygody z rowerem są myślę dość tradycyjne dla mojego pokolenia, bo swój pierwszy rower dostałem na 
I komunię świętą. Był to klasyczny w latach osiemdziesiątych składak Wigry 3:-). Na nim nauczyłem się jeździć i na nim poznawałem nasze miasto. Następnym moim rowerem był też składak o nazwie Jubilat. 

Niestety, z nim pożegnałem się dość szybko, bo został mi skradziony sprzed sklepu. Potem była 5 letnia przerwa w mojej jeździe rowerem, aż nadszedł rok 1994, kiedy kupiłem Waganta – mój pierwszy rower trekingowy. 


Na nim rozpocząłem jazdę po okolicach Elbląga ze szczególnym uwzględnieniem Żuław i Powiśla. Pamiętam, że moją pierwszą wycieczką poza Elbląg był wypad do Małdyt. Jest to raptem 40km, ale ile ja miałem wątpliwości, czy uda mi się tam dojechać :-).   

Wagant służył mi dzielnie przez 3 lata. Przejechałem na nim około 6000 km i pewnie używałbym go jeszcze przez jakiś czas, ale 
z powodu pęknięcia ramy wylądował na złomie. Nadszedł czas na zakup roweru z prawdziwego zdarzenia i w 1997 r. kupiłem trekingowego Gianta Tourer. 

To był doskonałej jakości rower, którego stalowa (Cr-Mo) rama służyła mi przez 12 lat i po przejechaniu około 90.000 km została wymieniona w 2009 r.  na inną, już aluminiową, o nazwie Giant Green Park. Wcześniej, w 2008r. złożyłem sobie rower do typowej jazdy terenowej, czyli popularnego ,,górala’’.Mój wybór padł na markę Cube, model Reaction 2007. Życie pokazało, że służy mi też on jako rower szosowy :-). ,,Kubuś'' w kwietniu 2015 roku przeszedł poważną rekonstrukcję i teraz jest jeszcze lepszą maszyną. 

 

Giant GreenPark

Cube Reaction 2007

         

 

 

 

 

 

 

 

 

Ostatnie lata to okres fascynacji rowerowymi supermaratonami i organizowaniem turystycznych wycieczek rowerowych. To także zawodowe, związane z  czteroletnim (2011-2015) pełnieniem funkcji elbląskiego oficera rowerowego,  jeżdżenie po Elblągu i obserwacja ruchu oraz bezruchu ulicznego. Do tego dochodzi analizowanie istniejącej infrastruktury rowerowej i poruszających się po niej cyklistów.

Rowerzyści swoją pasję nazywają ,,cyklozą’’ i dostrzegam u siebie jej zaawansowane objawy :-). Nie potrafię już funkcjonować bez roweru. Jest to dla mnie doskonały środek nie tylko transportu, ale także pewna filozofia życia w zgodzie ze środowiskiem naturalnym, w sposób nieuciążliwy i przyjazny. Nie do przecenienia jest także pozytywny wpływ jazdy rowerem na szeroko rozumiany stan zdrowia.