Jeżdżenie rowerem po naszym mieście to nie jest sprawa łatwa, prosta i przyjemna. Słupy, znaki drogowe, nieprawidłowo zaparkowane samochody oraz piesi utrudniają poruszanie się po drogach rowerowych. Brak spójności sieci rowerowej uniemożliwia płynne i intuicyjne przemieszczanie się po mieście.
Trzeba też pamiętać o trudnej sytuacji na ulicach, gdzie rowerzyści są zbyt często traktowani jako zło konieczne i narażeni na szykany. Pamiętajcie kierowcy, że dzięki nam macie więcej miejsca dla siebie podczas jazdy i na parkingach.
W tej sytuacji może dziwić, że mimo tych przeciwności wzrasta liczba elblążan poruszających się rowerami po Elblągu. Myślę, że czynią tak, bo pomimo utrudnień jest to znacznie bardziej efektywny środek transportu, gwarantujący niezależność od komunikacji miejskiej, szybsze dotarcie do celu i nie stanie w korkach tworzonych przez samochody.
Powoli polbruk na drogach dla rowerów jest zastępowany nawierzchnią asfaltową, która jest znacznie przyjaźniejsza dla poruszających się rowerzystów i lepiej odróżniana przez pieszych od chodnika.